[dorka699]

ZostaÂłem sam. ÂŻona wyjechaÂła na tydzieĂą. CaÂłkiem przyjemna odmiana. MyÂślĂŞ, Âże razem z psem miÂło spĂŞdzimy te dni.

PoniedziaÂłek

DOKÂŁADNIE zaplanowaÂłem rozkÂład zajĂŞĂŚ. Wiem, o ktĂłrej bĂŞdĂŞ wstawaÂł, ile czasu poÂświĂŞcĂŞ na porannÂą toaletĂŞ i Âśniadanie. PoliczyÂłem, ile zajmie mi zmywanie, sprzÂątanie, wyprowadzanie psa, zakupy i gotowanie.
Jestem miÂło zaskoczony, Âże mimo wszystko zostaje mi mnĂłstwo wolnego czasu. Nie wiem, dlaczego prowadzenie domu jest dla kobiet takim problemem, skoro moÂżna tak szybko siĂŞ z tym uporaĂŚ. Wystarczy odpowiednio zorganizowaĂŚ sobie pracĂŞ.
Na kolacjê zafundowa³em sobie i psu po steku. ¯eby stworzyÌ mi³y nastrój, ³adnie nakry³em do sto³u. Ustawi³em wazon z ró¿ami i zapali³em œwiecê.
Pies na przystawkê dosta³ pasztet z kaczki, potem g³ówne danie udekorowane warzywami, a na deser ciasteczka. Ja popijam wino i palê dobre cygaro.
Dawno nie czuÂłem siĂŞ tak dobrze.

Wtorek

MUSZÊ jeszcze raz przemy¶leæ rozk³ad dnia. Zdaje siê, ¿e wymaga kilku drobnych poprawek.
Wyjaœni³em psu, ¿e nie codziennie jest œwiêto, dlatego nie mo¿e siê spodziewaÌ, ¿e zawsze bêdzie jad³ przystawki i inne dania z trzech ró¿nych misek, które ja muszê myÌ.
Przy Âśniadaniu zauwaÂżyÂłem, Âże picie soku ze ÂświeÂżych pomaraĂączy ma jednÂą zasadniczÂą wadĂŞ. Za kaÂżdym razem trzeba potem myĂŚ wyciskarkĂŞ. Jak rozwiÂązaĂŚ ten problem? Trzeba przygotowaĂŚ sok na dwa dni - wtedy wyciskarkĂŞ myje siĂŞ dwa razy rzadziej.
Odkrycie dnia: parĂłwki moÂżna odgrzewaĂŚ w zupie. W ten sposĂłb ma siĂŞ jeden garnek mniej do zmywania.
Na pewno nie bĂŞdĂŞ codziennie biegaÂł z odkurzaczem tak jak chciaÂła Âżona. Raz na dwa dni to aÂż nadto. MuszĂŞ tylko pamiĂŞtaĂŚ, Âżeby zdejmowaĂŚ buty, a psu wycieraĂŚ Âłapy. Poza tym czujĂŞ siĂŞ Âświetnie.

[dorka699]

ÂŚroda

MAM wraÂżenie, Âże prowadzenie domu zajmuje jednak wiĂŞcej czasu, niÂż przypuszczaÂłem. BĂŞdĂŞ musiaÂł zrewidowaĂŚ swojÂą strategiĂŞ.
I tak: przyniosÂłem z baru kilka gotowych daĂą - w ten sposĂłb nie stracĂŞ w kuchni aÂż tyle czasu. Przygotowanie posiÂłku nigdy nie powinno trwaĂŚ dÂłuÂżej niÂż jedzenie.
Kolejny problem to s³anie ³ó¿ka. Najpierw trzeba siê z niego wygrzebaÌ, potem wywietrzyÌ sypialniê, a na koùcu jeszcze równo u³o¿yÌ poœciel - zawracanie g³owy. Nie uwa¿am, ¿eby codzienne s³anie ³ó¿ka by³o konieczne, zw³aszcza, ¿e i tak wieczorem cz³owiek musi siê do niego po³o¿yÌ. W sumie wydaje siê, ¿e jest to czynnoœÌ zupe³nie pozbawiona sensu.
Zrezygnowa³em te¿ z przygotowywania osobnych posi³ków dla psa i kupi³em gotowe jedzenie w puszkach. Pies trochê siê krzywi³, ale có¿... Skoro ja mogê siê obyÌ bez domowych obiadków, on te¿ nie powinien grymasiÌ.

Czwartek

KONIEC z wyciskaniem soku z pomaraĂączy! To nie do wiary, Âże z tym niewinnie wyglÂądajÂącym owocem jest aÂż tyle zachodu. KupiĂŞ sobie gotowy sok w butelkach.
Odkrycie dnia: uda³o mi siê przespaÌ noc i wysun¹Ì siê z ³ó¿ka prawie nie naruszaj¹c poœcieli. Rano musia³em tylko wyg³adziÌ narzutê. Oczywiœcie jest to kwestia wprawy i w czasie snu nie mo¿na siê za czêsto przewracaÌ z boku na bok. Trochê bol¹ mnie plecy, ale gor¹cy prysznic powinien pomóc.
ZrezygnowaÂłem z codziennego golenia, bo to zwykÂła strata czasu. ZyskaÂłem przez to cenne minuty, ktĂłrych moja Âżona nigdy nie traci, bo nie ma zarostu.
Kolejne odkrycie: nie ma sensu za ka¿dym razem jeœÌ z czystego talerza. Ci¹g³e zmywanie zaczyna mi dzia³aÌ na nerwy.
Pies te¿ mo¿e jeœÌ z jednej miski... w koùcu to tylko zwierzê.
UWAGA: doszedÂłem do wniosku, Âże odkurzaĂŚ trzeba najwyÂżej raz w tygodniu. ParĂłwki na obiad i na kolacjĂŞ.

[dorka699]

PiÂątek

KONIEC z sokiem pomaraĂączowym! Za duÂżo dÂźwigania.
OdkryÂłem nastĂŞpujÂącÂą rzecz: rano parĂłwki smakujÂą caÂłkiem nieÂźle, po poÂłudniu gorzej, a wieczorem w ogĂłle. Poza tym, jeÂśli ÂżywiĂŚ siĂŞ nimi dÂłuÂżej niÂż przez dwa dni z rzĂŞdu, mogÂą wywoÂływaĂŚ lekkie mdÂłoÂści.
Pies dostaÂł suchÂą karmĂŞ. Jest rĂłwnie poÂżywna, a miska nie jest popaĂŚkana.
Z kolei ja zacz¹³em jeœÌ zupê prosto z garnka. Smakuje tak samo, a nie trzeba brudziÌ talerza ani chochli. Teraz ju¿ nie czujê siê tak, jakbym by³ automatyczn¹ zmywark¹ do naczyù.
Przesta³em wycieraÌ pod³ogê w kuchni. Ta czynnoœÌ irytowa³a mnie tak samo jak s³anie ³ó¿ka.
UWAGA: ÂŻegnajcie puszki!!! Nie bĂŞdĂŞ brudziÂł sobie otwieracza.

Sobota

Po co wieczorem zdejmowaĂŚ ubranie, skoro rano znĂłw trzeba je wÂłoÂżyĂŚ? Zamiast marnowaĂŚ czas, lepiej trochĂŞ dÂłuÂżej poleÂżeĂŚ. Przy okazji moÂżna zrezygnowaĂŚ z koÂłdry i odpadnie kÂłopot z jej porannym ukÂładaniem.
Pies nakruszy³ na pod³ogê. Zbeszta³em go. Powiedzia³em, ¿e nie jestem jego s³u¿¹cym.
Dziwne - nagle zdaÂłem sobie sprawĂŞ, Âże moja Âżona teÂż tak czasem do mnie mĂłwi.
Powinienem dziÂś siĂŞ ogoliĂŚ, ale jakoÂś nie mam ochoty. Nerwy mam napiĂŞte jak postronki.
Na Âśniadanie zjem tylko to, co nie wymaga rozpakowywania, otwierania, krojenia, smarowania, gotowania ani mieszania. Wszystkie te czynnoÂści doprowadzajÂą mnie do rozpaczy.
Plan na dziÂś: obiad zjem prosto z torebki, nachylony nad zlewem. ÂŻadnych talerzy, sztuĂŚcĂłw, obrusĂłw i innych gÂłupot.
TrochĂŞ bolÂą mnie dziÂąsÂła. Pewnie jem za maÂło owocĂłw, ale nie chce mi siĂŞ ich taszczyĂŚ ze sklepu. MoÂże to poczÂątek szkorbutu?
Po po³udniu zadzwoni³a ¿ona i spyta³a, czy umy³em okna i zrobi³em pranie. Wybuchn¹³em histerycznym œmiechem. Powiedzia³em jej, ¿e nie mam czasu na takie rzeczy.
Jest pewien problem z wannÂą. OdpÂływ zatkaÂł siĂŞ makaronem. Ale niespecjalnie siĂŞ martwiĂŞ. I tak przestaÂłem siĂŞ kÂąpaĂŚ.
UWAGA: jem teraz razem z psem, prosto z lodĂłwki. Musimy siĂŞ spieszyĂŚ, Âżeby zbyt dÂługo nie trzymaĂŚ jej otwartej.

[dorka699]

Niedziela

OGL¥DALIŒMY z psem telewizjê z ³ó¿ka. Na ekranie ró¿ni ludzie zajadali przeró¿ne smako³yki, a my tylko z zazdroœci¹ prze³ykaliœmy œlinkê. Obaj jesteœmy os³abieni i dra¿liwi. Rano zjedliœmy coœ z psiej miski, ale ¿adnemu z nas to nie smakowa³o.
Naprawdê powinienem siê umyÌ, ogoliÌ, uczesaÌ, zrobiÌ psu jeœÌ, wyjœÌ z nim na spacer, pozmywaÌ, posprz¹taÌ, pójœÌ po zakupy, ale po prostu nie mogê wykrzesaÌ z siebie doœÌ si³.
Mam problemy z utrzymaniem rĂłwnowagi, zaczyna szwankowaĂŚ wzrok.
Pies zupeÂłnie przestaÂł merdaĂŚ ogonem.
Pchani resztk¹ instynktu samozachowawczego, wyczo³gujemy siê z ³ó¿ka i idziemy do restauracji, gdzie przez ponad godzinê jemy ró¿ne pysznoœci. Korzystamy z wielu talerzy, bo przecie¿ nie musimy ich myÌ.
PóŸniej l¹dujemy w hotelu. Pokój jest wysprz¹tany, czysty i przytulny. Wreszcie znalaz³em sposób na zmorê tych okropnych domowych obowi¹zków.

Ciekawe, czy kiedykolwiek przyszÂło to do gÂłowy mojej Âżonie?

[dorka699]

OdeszÂła i nie wrĂłci
wiêc có¿ mi po tym œwiecie
co mĂŞki mi nie skrĂłci
i nie pocieszy przecie.

OdeszÂła i nie wrĂłci
jak ÂżyĂŚ mi bez niej dalej
jak o niej myÂśl porzuciĂŚ
jak sercu rzec - "nie szalej".

I jak odsun¹Ì myœli
zwÂątpienia i goryczy
katuszy niepomiernej
i bĂłlu co skowyczy.

Kto z mĂŞki mnie ocuci
odsÂłoni Âłez firankĂŞ
odeszÂła i nie wrĂłci
ochota na kaszankĂŞ.