Pamiêtam pierwsz± powa¿n± decyzjê dotycz±ca mojej przysz³o¶ci, jak± przysz³o mi podj±æ maj±c niespe³na 15 lat.
Chodzi³em do ósmej klasy szko³y podstawowej i niechybnie zbli¿a³ siê czas wyboru szko³y ¶redniej.
Jako, ¿e od dzieciñstwa interesowa³a mnie kuchnia naturalnym uzna³em, ¿e i swoj± przysz³o¶æ chcê z ni± zwi±zaæ.
Poszed³em wiêc na dni otwarte do szko³y gastronomicznej, ¿eby zobaczyæ "od kuchni z czym to siê je"
Jakie¿ by³o moje zdziwienie, kiedy na zadane pytanie "Czy jest kierunek Szef Kuchni?" otrzyma³em negatywn± odpowied¼.
Jako, ¿e jestem z natury osoba, której nie zadowala byle co, ¿achn±³em siê i "obrazi³em" na szko³ê.
Poszed³em do zupe³nie innej.
Po latach dowiedzia³em siê, ¿e szefem kuchni nie zostaje siê po skoñczeniu szko³y
Pozosta³a we mnie pasja do gotowania. Chêtnie spêdzam czas "przy garach" i relaksujê siê po dniu w pracy...
My¶lê sobie, ¿e to dobrze, ¿e nie pracujê w kuchni, bo byæ mo¿e znienawidzi³bym to, co kocham..
Zastanawiam siê, czy ka¿dy robi to co kocha i ³±czy przyjemne z po¿ytecznym (i tylko ja min±³em siê z powo³aniem), czy mo¿e pasjê rozwijamy w wolnych chwilach.
Mam te¿ pytanie do Pañ, a mo¿e i nie tylko... Jak Wy traktujecie, postrzegacie mê¿czyznê w kuchni?
Jako szkodnika i przeszkadzacza, czy mo¿e z politowaniem patrzycie jak nieudolnie próbuje okre¶liæ ilo¶æ soli, ¿eby potrawa by³a pyszna?
A mo¿e wrêcz przeciwnie - Wasz± pasj± jest patrzenie, jak on oddaje siê swojej?