[delfinka]

ÂŚwieÂżo poÂślubiona Âżona mĂłwi do mĂŞÂża, ktĂłry wÂłaÂśnie wrĂłciÂł z pracy:
- Mam wspania³¹ wiadomoœÌ. Nied³ugo bêdziemy mieszkaÌ we trójkê!
M¹¿ nie posiada³ siê z radoœci. Uca³owa³ ¿onê i powiedzia³:
- Och, kochanie, jestem najszczĂŞÂśliwszym mĂŞÂżczyznÂą na Âświecie!
- CieszĂŞ siĂŞ, Âże tak czujesz, bo jutro rano wprowadza siĂŞ do nas moja mamusia.

[@Âżmijka]

- Wiesz JĂłzek - mĂłwi mÂłody ÂżonkoÂś do kolegi, ktĂłrego zaprosiÂł do domu - moja teÂściowa to stara krowa spod ciemnej gwiazdy. WidzÂąc przeraÂżony wzrok kolegi i dostrzegajÂąc kÂątem oka stojÂącÂą w bojowej pozie "mamusiĂŞ", dodaje szybko: - OczywiÂście w pozytywnym tego sÂłowa znaczeniu!

[delfinka]

Wchodzi ziĂŞĂŚ do domu, rozpina koszulĂŞ na klacie i mĂłwi do teÂściowej:
- Niech mi tu mama pluje.
- No co Ty ziĂŞciu, jakbym mogÂła - mĂłwi teÂściowa.
- No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazaÂł mi siĂŞ smarowaĂŚ jadem Âżmii.
                                                                                                   

[@Âżmijka]

M¹¿ wraca do domu i mówi:
- Kochanie byÂłem wÂłaÂśnie w szpitalu i doktor powiedziaÂł,
Âże Twoja mama czuje siĂŞ coraz lepiej i juÂż niedÂługo jÂą wypiszÂą.
- Hmm to dziwne - odpowiada Âżona.
PrzecieÂż wczoraj mĂłwiÂł, Âże jest z niÂą coraz gorzej i juÂż niedÂługo umrze...
- No popatrz... a mi powiedziaÂł, Âżebym siĂŞ przygotowaÂł na najgorsze...

P.S. Ja Ci dam jad Âżmii... Poczekaj trochĂŞ!!!
 
 

[@Âżmijka]

    Spotyka siĂŞ dwĂłch kolegĂłw jeden jest wyraÂźnie smutny drugi pyta go:
- Czego jesteÂś smutny?
- No wiesz porwali mi teœciow¹ i ¿¹daj¹ okupu.
- Zaraz, zaraz teÂściowÂą? To co siĂŞ martwisz?
- Powiedzieli, Âże jeÂśli nie dam im okupu, to jÂą sklonujÂą.

[sweryd]

Na Dworcu Centralnym przy odkrytym automacie telefonicznym stoi facet, trzyma sÂłuchawkĂŞ przy uchu i milczy. Stoi dÂługo, za nim zebraÂła siĂŞ juÂż spora kolejka spragnionych telefonowania. Wreszcie jakaÂś kobieta go szturcha:
- Panie, niech pan ju¿ zwolni ten automat! Przecie¿ pan ju¿ pó³ godziny trzyma s³uchawkê i jeszcze ani s³owa pan nie powiedzia³!
- Bo ja dzwoniĂŞ do swojej teÂściowej, proszĂŞ pani - odpowiada zaczepiony.
 

[delfinka]

Facetowi zmarÂła teÂściowa miaÂła pogrzeb dziÂś o 10, ale nagle do pracy przychodzi facet, a do niego szef. - A ty nie na pogrzebie? PrzecieÂż ci teÂściowa umarÂła. - Ale szefie ja zawsze mĂłwiĂŞ tak" najpierw obowiÂązki a potem uciecha"

[@Âżmijka]

    Przyprowadza jeden pijak drugiego do siebie do domu.
ÂŻona i teÂściowa skaczÂą koÂło nich - moÂże wĂłdki, moÂże coÂś z zakÂąsek?
Drugi siĂŞ dziwi:
- Ty, jak ty to zrobiÂłeÂś, Âże tak koÂło ciebie skaczÂą?
- Bo widzisz: miaÂłem takiego psa, co na mnie szczekaÂł. WiĂŞc go ostrzygÂłem. Ale szczekaÂł na mnie dalej, wiĂŞc go ostrzygÂłem drugi raz. A, Âże szczekaÂł na mnie dalej, to go zabiÂłem.
- No i co z tego?
- One sÂą po drugim strzyÂżeniu.

[@Âżmijka]

MĂłwi ziĂŞĂŚ do teÂściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?!!!

[duska90]

M¹¿ wraca do domu i w przedpokoju pyta teœcia:
- Ssssss?
TeœÌ odpowiada:
- Sss, sss!

SÂłowniczek:
Ssssss - Jest Âżmija?
Ssss, sss - SÂą obie!

[@Âżmijka]

- SÂłuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie byÂło mojej Âślubnej, bzykam
sobie elegancko lalĂŞ, ktĂłrÂą poderwaÂłem na ulicy, i nagle wchodzi moja
teÂściowa!
- I co? I co?
- I, sÂłuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyÂła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiÂła? No co?
- A, no kulturalnie wziĂŞÂła i zeszÂła.
- Na dwĂłr?
- Nie, na zawaÂł.



Pan domu otwiera drzwi i mĂłwi:
- TeÂściowo, co tak stoicie na zewnÂątrz w deszczu?! IdÂźcie do domu!

[duska90]

Panie dyrektorze, czy mĂłgÂłbym otrzymaĂŚ dzieĂą urlopu, by pomoc teÂściowej przy przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziĂŞkujĂŞ, wiedziaÂłem Âże mogĂŞ na pana liczyĂŚ...

Mistrz w pchniĂŞciu kula do trenera:
- DziÂś muszĂŞ pokazaĂŚ klasĂŞ... na trybunie siedzi moja teÂściowa.
- E! nie dorzucisz...

Na Dworcu Centralnym przy odkrytym automacie telefonicznym stoi facet, trzyma sÂłuchawkĂŞ przy uchu i milczy. Stoi dÂługo, za nim zebraÂła siĂŞ juÂż spora kolejka spragnionych telefonowania. Wreszcie jakaÂś kobieta go szturcha:
- Panie, niech pan juÂż zwolni ten automat! PrzecieÂż pan juÂż pĂłl godziny trzyma sÂłuchawkĂŞ i jeszcze ani sÂłowa pan nie powiedziaÂł!
- Bo ja dzwoniĂŞ do swojej teÂściowej, proszĂŞ pani - odpowiada zaczepiony.

[dorka699]

- SÂłuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie byÂło mojej Âślubnej, bzykam
sobie elegancko lalĂŞ, ktĂłrÂą poderwaÂłem na ulicy, i nagle wchodzi moja
teÂściowa!
- I co? I co?
- I, sÂłuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyÂła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiÂła? No co?
- A, no kulturalnie wziĂŞÂła i zeszÂła.
- Na dwĂłr?
- Nie, na zawaÂł.

[dorka699]

ÂŚwieÂżo poÂślubiona Âżona mĂłwi do mĂŞÂża, ktĂłry wÂłaÂśnie wrĂłciÂł z pracy:
- Mam wspania³¹ wiadomoœÌ. Nied³ugo bêdziemy mieszkaÌ we trójkê!
M¹¿ nie posiada³ siê z radoœci. Uca³owa³ ¿onê i powiedzia³:
- Och, kochanie, jestem najszczĂŞÂśliwszym mĂŞÂżczyznÂą na Âświecie!
- CieszĂŞ siĂŞ, Âże tak czujesz, bo jutro rano wprowadza siĂŞ do nas moja mamusia.

[dorka699]

Facet w Âśrednim wieku zatrzÂąsÂł siĂŞ, kiedy lekarz oznajmiÂł mu, Âże ma przed sobÂą tylko 6 miesiĂŞcy Âżycia, bo podczas ostatniego badania wykryto u niego nieuleczalnÂą chorobĂŞ. Lekarz zasugerowaÂł, Âżeby uporzÂądkowaÂł wszystkie swoje sprawy, zostawiÂł testament i dopilnowaÂł organizacji pogrzebu. PoradziÂł mu teÂż, by jak najpeÂłniej zaplanowaÂł resztĂŞ swojego Âżycia, ktĂłre mu jeszcze zostaÂło.
- Co bĂŞdzie pan robiÂł przez te 6 miesiĂŞcy? - spytaÂł lekarz.
Pacjent pomyÂślaÂł parĂŞ minut i powiedziaÂł:
- MyÂślĂŞ, Âże zamieszkam z teÂściowÂą.
Zaskoczony lekarz pyta:
- Na litoœÌ bosk¹, dlaczego chce pan mieszkaÌ z teœciow¹?!
- Bo to bĂŞdzie moje najdÂłuÂższe 6 miesiĂŞcy w Âżyciu!