*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 23:00:18


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1]   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: "DOWCIPY O ¯O£NIERZACH"  (Przeczytany 2167 razy)
0 u¿ytkowników i 6 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
@¿mijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« : Czerwiec 07, 2008, 23:37:18 »

    Wyk³ad z fizyki na Akademii Wojskowej.
- Wszystkie cia³a rzucone do góry spadaj± na ziemiê. To jest prawo ciê¿ko¶ci...
- A je¶li spadn± do wody? - pyta jeden z kadetów.
- To ju¿ nie wasza sprawa. Tym zajmie siê Marynarka Wojenna.

Zapisane
@¿mijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #1 : Czerwiec 07, 2008, 23:44:43 »

   S± dwa okopy: niemiecki i polski.
I tak walcz± ze sob±, strzelaj± do siebie, ale jak na razie ¿adna ze stron nikogo nie trafi³a. Az wreszcie jeden z Polaków powiedzia³:
- Te, jakie jest najpopularniejsze imiê niemieckie?
- Hmmmm... Mo¿e Hans?
- O! Dobre! Krzykniemy Hans, i mo¿e jaki¶ jeleñ sie wychyli to go zastrzelimy. No i wo³aj±:
- Hans!
- Ja!? - Szwab sie wychyli³... £ubudu! Dosta³ kulkê.
- Hans!
- Ja!? - £ubudu! Nastêpny...
- Hans!
- Ja!? - £ubudu!
I tak ich powybijali, zosta³o tylko kilku... Siedz± te szwaby i my¶l±:
- Mo¿e my tez tak zrobimy?
- Ja! Jakie jest popularne imiê polskie?
- Mo¿e Zdzichu?
- Ja gut!
I zaczêli g³o¶no krzyczeæ:
- Zdzichu!
- (cisza)
- Zdzichu!
- (cisza)
- Zdzichu!
- Zdzicha nie ma jest na wakacjach... To ty Hans?
- Ja!
- £ubudu

Zapisane
@¿mijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #2 : Czerwiec 15, 2008, 17:05:28 »

Spotkali siê dwaj koledzy z wojska i jeden mówi:
- Chod¼ do mnie na wódkê!!!
Kolega siê zgadza, ale gdy tylko doszli do drzwi mieszkania ¿ona i te¶ciowa ok³adaj± je ¶cierkami... Ale drugi go pociesza:
-Stary! Nie bój siê... Chod¼ do mnie na wódkê!
Sytuacja siê powtarza... Kolega siê zgadza, ale jak otworzyli drzwi mieszkania, to ¿ona i te¶ciowa pomagaj± zdj±æ p³aszcze, od razu podaj± kanapki na zak±skê i wódkê. Kolega nie mo¿e uwierzyæ i siê pyta:
- Stary! Jak ty je sobie wytrenowa³e¶?
- Otó¿ po powrocie z wojska, zosta³em trenerem pi³karskim i jak kot te¶ciowej nie chcia³ mi ust±piæ miejsca na kanapie to pokaza³em mu ¿ó³t± kartkê, ale to nie poskutkowa³o wiêc pokaza³em mu czerwon± kartkê, a i to nie poskutkowa³o to ja JEB kota przez okno...
- No ale co to ma wspólnego z twoj± ¿on± i te¶ciow±?
- ¯ona ma ju¿ ¿ó³t± kartkê, a te¶ciowa czerwon±...

                                                                           
Zapisane
@¿mijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #3 : Czerwiec 22, 2008, 14:40:56 »

  Patrol wraca ze zwiadu i melduje:
- Panie kapitanie, most jeszcze stoi. Czo³gi przejd±, artyleria przejdzie, katiusze przejd±, ale piechota w ¿aden sposób nie przejdzie.
- A dlaczego?
- Bo przy mo¶cie stoi taaaaaaki pies!

Zapisane
duska90
Administrator
Aktywny u¿ytkownik
*****
Offline Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 240



« Odpowiedz #4 : Czerwiec 27, 2008, 19:05:44 »

"WOJSKOWE PRAWDY"
Ogieñ wspieraj±cy nie wspiera.
Ogieñ zaporowy to nie zapora.
Nie jeste¶ Supermanem; Marines i piloci my¶liwców: wy tak¿e nie.
Je¶li co¶ jest g³upie, ale dzia³a- to nie jest g³upie.
Staraj siê wygl±daæ g³upio- przeciwnik mo¿e mieæ ma³o amunicji i nie bêdzie chcia³ jej marnowaæ na takie byle co.
Twoja artyleria skraca ogieñ, jak tylko wychylisz siê z okopu.
Nie zapominaj, ¿e Armia zaoszczêdzi³a kupê kasyna konstrukcji twojej broni.
Je¶li natarcie idzie dobrze, to znak, ¿e pakujesz siê w zasadzkê.
Pozoruj±cy atak nieprzyjaciela, który ignorujesz jest w³a¶ciwym natarciem.
Nieprzyjaciel niezmiennie atakuje w dwóch przypadkach:
- kiedy jest gotowy
- kiedy ty nie jeste¶
Plan operacji wygl±da ¶wietnie do pierwszego kontaktu z nieprzyjacielem.
Piêciosekundowe zapalnik wybuchaj± po trzech sekundach.
W okopach nie ma niewierz±cych.
Najwa¿niejsze rzeczy s± zwykle proste, proste - zawsze najtrudniejsze.
£atwa droga jest zawsze zaminowana.
Grunt to walka zespo³owa- zespó³ to wiêcej celów dla przeciwnika.
Nie wygl±daj imponuj±co, to zawsze ¶ci±ga ogieñ wroga (dlatego inna nazwa lotniskowca to ruchomy cel).
Je¶li brakuje ci wszystkiego, oprócz nieprzyjació³, to znak, ¿e jeste¶ na pierwszej linii.
Je¶li wróg jest w zasiêgu ognia - Ty te¿ jeste¶ w zasiêgu ognia.
Je¿eli twoje stanowisko jest niemo¿liwe do zdobycia przez nieprzyjaciela, to jest te¿ dla ciebie pu³apk±.
Pociski smugowe dzia³aj± w obie strony.
Je¶li obie strony my¶l±, ¿e przegra³y- obie maj± racjê.
"Wywiad wojskowy" to sprzeczno¶æ.
Je¶li upierasz siê broniæ przedpola- zaskocz± ciê od ty³u.
Pogoda nie jest stron± neutraln±.
Motto obrony powietrznej: "najpierw zestrzel - potem patrz czyj to samolot".
Nie przejmuj siê rzeczami zaadresowanymi twoim nazwiskiem; my¶l o tych z napisem"do wszystkich, których mo¿e dotyczyæ".
Masz k³opoty? Wypruj ca³y magazynek.
Je¶li masz dwie ró¿ne mapy- walka rozegra siê na terenie pomiêdzy nimi.
Je¿eli mo¿e ciê zobaczyæ sier¿ant- to wróg te¿.
Nie stój kiedy mo¿esz usi±¶æ; nie sied¼ kiedy mo¿esz le¿eæ; nie czuwaj kiedy mo¿esz spaæ.
Najgro¼niejsz± rzecz± na ¶wiecie jest podporucznik z map± i kompasem.
Jeden nieprzyjacielski ¿o³nierz to za ma³o; dwóch - zdecydowanie za du¿o.
Czysty i suchy mundur polowy przyci±ga b³oto i deszcz.
Nigdy nie chybisz maj±c pe³ny magazynek; z dwoma ostatnimi nabojami nie trafisz nawet w stodo³ê.
Im dro¿sz± masz broñ, tym dalej bêdziesz j± musia³ odes³aæ do naprawy.
Niewa¿ne którêdy maszerujesz; zawsze pod górê.
Wsparcie powietrzne zawsze przestrzeliwuje a artyleria zawsze strzela za blisko.
W spisie czêstotliwo¶ci radiowych te najwa¿niejsze s± nieczytelne.
Broñ, która zacina siê, gdy jej najbardziej potrzebujesz jest nazywana M-60.
Virtuti Militari zwykle dostaje najmniej do¶wiadczony ¿o³nierz w oddziale.
Purpurowe serce (amerykañska odznaka za rany na polu bitwy) oznacza, ¿e by³e¶ wystarczaj±co cwany, ¿eby przemy¶leæ plan, wystarczaj±co g³upi, ¿eby go wypróbowaæ i na tyle fartowny ¿eby prze¿yæ.
Promieñ wybuchu granatu rêcznego jest zwykle o pó³ metra wiêkszy ni¿ zasiêg twojego skoku.
Bombardowanie z B-52 cechuje siê niezwyk³± celno¶ci±:
100% bomb trafia w ziemiê.
Ka¿dy rozkaz, który mo¿e byæ ¼le zinterpretowany- bêdzie.
Nie istniej± wygodne okopy.
Nigdy nie b±d¼ pierwszy, nigdy nie b±d¼ ostatni, nigdy nie zg³aszaj siê na ochotnika.
Je¶li wyj±tkowo dobrze przygotowa³e¶ swoje pozycje do odparcia ataku - mo¿esz byæ pewien, ¿e natarcie nast±pi gdzie indziej.
Je¶li wyj±tkowo starannie przygotowa³e¶ zasadzkê, nieprzyjaciel j± ominie.
Je¶li twój manewr oskrzydlaj±cy idzie dobrze, to wróg zapewne spodziewa siê okr±¿enia.
Wystaj±ce obiekty przyci±gaj± ogieñ- nie kryj siê za nimi.
Dowódca otrzymuje tym wa¿niejsze zadania, im jest g³upszy.
Zawsze jest jakie¶ wyj¶cie i zwykle ono nie dzia³a.
Zwyciêstwo przychodzi nieoczekiwanie, pora¿ka - gdy obserwuje genera³.
Zawsze zaczyna padaæ zaraz po tym, jak dostajesz gor±cy posi³ek.
Nigdy nie mów sier¿antowi, ¿e nie masz nic do roboty.
S± tylko dwa rozmiary mundurów i butów wojskowych:
za ma³e i za du¿e.
Sk±d wyje¿d¿a czo³g? Czo³g wyje¿d¿a znienacka.
Zapisane

duska90
Administrator
Aktywny u¿ytkownik
*****
Offline Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 240



« Odpowiedz #5 : Czerwiec 30, 2008, 19:47:28 »

Pewnego wieczoru porucznik R¿ewski spotka³ siê w restauracji z pu³kownikiem.
- Poruczniku - rzek³ pu³kownik - widzê, ¿e pan czêsto chodzi do restauracji. Prawie codziennie. Mnie zawsze brakuje pieniêdzy...
- A co pan robi z pensj±, panie pu³kowniku?
- Wszystko oddajê ¿onie. A ona na hulanki nie chce dawaæ...
- Nie umie pan postêpowaæ z kobietami, panie pu³kowniku. Kiedy nie chce daæ pieniêdzy, niech pan podejdzie do niej od ty³u, poca³uje w szyjê i delikatnie we¼mie w ramiona. Na pewno da!
Pu³kownik wraca do domu i robi tak, jak mu poradzi³ porucznik. Podszed³ od ty³u do ¿ony, obj±³ j±, poca³owa³ w szyjê. ¯ona przeci±gnê³a siê z rozkosz± i mówi:
- Có¿ to, poruczniku, znowu skoñczy³y siê pieni±¿ki?
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.054 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

saigo-no-chi kluczzmierzchu drzewcehalabardy dacjaforum szkolamagii