*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 15, 2025, 04:41:36


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przeczucia  (Przeczytany 5686 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Junotka
Nowy uÂżytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 15



« : Maj 06, 2008, 20:47:11 »

Czy doÂświadczyliÂście tego kiedys?
Przeczucie, ¿e zaraz zadzwoni telefon jest doœÌ wyt³umaczalne, nawet koty to potrafi¹, ale zgadywanie kto dzwoni? Przeczucie, ¿e z blisk¹ osob¹ dzieje siê coœ z³ego, albo coœ bardzo dobrego?
PowtarzajÂące siĂŞ sny?
MyÂślenie o czymÂś, i nagÂłe urzeczywistnienie Âżyczenia?
Zapisane
@Âżmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #1 : Maj 07, 2008, 18:10:27 »

   Moje cĂłrki nigdy nie mogÂły mnie oszukaĂŚ, Âże sÂą chore. WyczuwaÂłam ich stan poprzez dotyk... Wiem, Âże moÂże to wydaĂŚ siĂŞ dziwne, ale czuÂłam, Âże zbliÂża siĂŞ ich choroba. ByÂło to narastajÂące z godziny na godzinĂŞ, dziwne mrowienie, wyÂładowania elektryczne, jakbyÂśmy miaÂły na sobie np. naelektryzowane ubrania. WyczuwaÂłam to pod paliczkami palcĂłw, byÂłyÂśmy jak naelektryzowane... Z czasem, to doœÌ niepokojÂące odczucie zaczĂŞÂło sÂłabn¹Ì, zanikaĂŚ... Do dziÂś jednak, nikt mi tego zjawiska nie wytÂłumaczyÂł.
Zapisane
Junotka
Nowy uÂżytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 15



« Odpowiedz #2 : Maj 08, 2008, 13:07:54 »

Moge pokusic sie o probe wytlumaczenia, ale zastrzegam ze moge mowic glupoty ;-))
Jakby nie bylo, jestesmy materialni ;-)
Tzn jestesmy zbudowani z atomow, ktore sa polaczone w zwiazki, czasteczki, ktore tworza wieksze agregaty, oddzialuja ze soba, uczestnicza w reakcjach chemicznych; dalej te kompleksy sa zorganizowane w komorki, te w tkanki, organy, a na koncu mamy postac czlowieka. Ta cala machineria w nas dziala niesamowicie! Nie jest nigdy w 100% sprawna, idealna, czy bezbledna. Ale jakos dziala ;-) Gdy zaczynamy chorowac - to znaczy, ze zmiany, zaklocenia w tych trybikach sa juz na tyle duze, ze zaburzaja normalne funkcjonowanie. A to wywiera efekt na cale cialo, na kazda pojedyncza komorke.
Nic wiec dziwnego, ze choc sami nie potrafimy zdac sobie z tego swiadomie sprawy, to te male zmiany moga byc widoczne, albo wyczuwalne przez innych.
Taka mowa ciala do ciala, poza swiadomoscia.

A na odleglosc - moze to jest mowa swiadomosci do swiadomoci, poza cialem..?
Zapisane
@Âżmijka
Administrator
Ekspert
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1898


I get wings to fly... I'm alive ...


« Odpowiedz #3 : Maj 08, 2008, 13:36:25 »

"Taka mowa ciaÂła do ciaÂła, poza ÂświadomoÂściÂą"

   Nie znam terminologii potrzebnej do opisania pewnych zjawisk, nie wiem teÂż, czy to raczej ja siĂŞ nie oÂśmieszam piszÂąc gÂłupoty. Nigdy bliÂżej nie interesowaÂłam siĂŞ tego typu zjawiskami, zatem odbierz proszĂŞ treœÌ moich postĂłw jako ciekawoœÌ laika MrugniĂŞcie  DuÂży uÂśmiech .
   To co niewidoczne, czĂŞsto napawa mnie lĂŞkiem. Mimo to jestem przekonana, Âże nasze ÂświadomoÂści, potrafiÂą odczytaĂŚ myÂśli do nich przeznaczone. ZdarzyÂło siĂŞ wiele razy, Âże zjawiaÂł siĂŞ przy mnie ktoÂś, o kim myÂślaÂłam, dawno nie widziany, potrzebny w danej sytuacji. PrzyciÂągaÂłam go w myÂślach... Dzwonek do drzwi, telefon, mail... On sam nie potrafiÂł wyjaÂśniĂŚ dlaczego w danej chwili szukaÂł kontaktu ze mnÂą. To dotyczy wielu bliskich mi osĂłb. Niestety sprawdzaÂły siĂŞ rĂłwnieÂż zÂłe przeczucia, nie wiem jednak czy to ja nie byÂłam sprawczyniÂą ich urzeczywistnienia...
Zapisane
Junotka
Nowy uÂżytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 15



« Odpowiedz #4 : Maj 12, 2008, 11:43:25 »

Heh, ja tam ekspertem w tych sprawach teÂż nie jestem ;-)))

TeÂż czasem tak mam ;-)
To niesamowite, prawda? Takie maÂłe zbiegi okolicznoÂści, Przypadki.

Ale szczerze wÂątpiĂŞ, Âżeby samo o tym myÂślenie mogÂło wywoÂłaĂŚ taki efekt. Raczej odwrotnie.
To instynkt. DocierajÂą do nas jakieÂś sygnaÂły, nasze ciaÂło je odbiera, a mĂłzg tÂłumaczy je naszej ÂświadomoÂści generujÂąc odpowiedniÂą myÂśl.

Coœ jak deja-vu. Nic w tym magicznego, po prostu opóŸnienie na szlaku przekazywania sygna³ów w mózgu. Najczêœciej siê zdarza, gdy jesteœmy przemêczeni, niewyspani, zestresowani. Jesteœmy w jakiejœ sytuacji, wiadomo, zawsze odbieramy bodŸce - dŸwiêki, zapachy, ruch, kolory, osoby, przedmioty. W deja-vu te informacje wskakuj¹ do naszej pamiêci omijaj¹c nasz¹ œwiadomoœÌ. To siê dzieje w milisekundach. Po chwili nagle wydaje siê nam, ¿e ju¿ to widzieliœmy, ju¿ tu byliœmy, ¿e ca³a ta scena jest dziwnie znajoma. A to dlatego, ¿e te sygna³y dotar³y nareszcie do œwiadomoœci, tylko ¿e teraz porównujemy je z tymi, które u³amek sekundy temu wdar³y siê do naszej pamiêci.

Zjawisko wytÂłumaczalne,
ale wci¹¿ niesamowite, prawda?
;-)
Zapisane
Indrasil
Moderator
UÂżytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiĂŞtamy...


« Odpowiedz #5 : Maj 12, 2008, 12:40:22 »


Nic wiec dziwnego, ze choc sami nie potrafimy zdac sobie z tego swiadomie sprawy, to te male zmiany moga byc widoczne, albo wyczuwalne przez innych.
Taka mowa ciala do ciala, poza swiadomoscia.

A na odleglosc - moze to jest mowa swiadomosci do swiadomoci, poza cialem..?

Junotko masz racjê ale w hunie takie rzeczy s¹ du¿o prostsze... to raczej kontakty bezpoœrednie naszych "ni¿szych i wy¿szych ja" czyli podœwiadomoœci. Na pewnym poziomie energetycznym jest mo¿liwe kontaktowanie siê œwiadome, natomiast podœwiadomoœci kontaktuj¹ siê ze sob¹ w sposób dla wiêkszoœci ludzi œwiadomie nieodczuwalny. Tylko maj¹c pe³ne po³¹czenie miêdzy podœwiadomoœci¹, œwiadomoœci¹ i nadœwiadomoœci¹ mo¿na to w pe³ni kontrolowaÌ. W hunie istnieje coœ w rodzaju "stowarzyszeù jaŸni", które komunikuj¹ siê ze sob¹ - to w³aœnie jest nienamacalne...
Dlatego czasami nie potrafimy zrozumieĂŚ dlaczego z danÂą osobÂą (mimo tzw. ÂświeÂżej znajomoÂści) potrafimy siĂŞ doskonale porozumieĂŚ a z innymi "wiemy" Âże nie dogadamy siĂŞ albo bĂŞdzie to bardzo trudne. NajwyÂższÂą formÂą kontaktĂłw jest wÂłaÂśnie "Stowarzyszenie WyÂższych JaÂźni" gdyÂż w hunie "wyÂższe jaÂźnie" wszystkich istot ³¹czÂą siĂŞ ze sobÂą i wspó³pracujÂą, moÂżna powiedzieĂŚ Âże ³¹czÂą siĂŞ w wysiÂłkach zmierzajÂących we wÂłaÂściwym kierunku - cokolwiek moÂżemy mieĂŚ na myÂśli pod tym okreÂśleniem. W ten sposĂłb przychodzi do kaÂżdego pomoc od innych Âżywych istot a nawet czasmi moÂżna odnieœÌ wraÂżenie, Âże przedmioty martwe z nami wspó³pracujÂą. Dlatego tak waÂżnÂą sprawÂą jest peÂłen kontakt miĂŞdzy wÂłasnymi "trzema jaÂźniami". W tym Âświetle wiele niewyjaÂśnionych zjawisk wcale nie musi byĂŚ do koĂąca wyjaÂśniona... to prawie jak z fizykÂą kwantowÂą... MrugniĂŞcie bez obserwatora zjawiska nie zachodzÂą MrugniĂŞcie. NajwaÂżniejsze Âże to dziaÂła  UÂśmiech. Tylko od nas samych zaleÂży czy tego siĂŞ nauczymy - bez wzglĂŞdu czy sami czy z pomocÂą nauczyciela.

"Kumulipo" - to wed³ug kahunów istota wy¿sza ale oni maj¹c praktyczne podejœcie do ¿ycia stwierdzili, ¿e natura tej Istoty jest tak daleka od natury znanych im i nam rzeczy, ¿e wszelkie spekulacje na jej temat to zwyk³a strata czasu... I to jest miêdzy innymi jedna z g³ównych ró¿nic w podejœciu do pojmowania rzeczywistoœci miêdzy ró¿nymi kulturami... nie zawsze trzeba dociekaÌ natury rzeczy, które istniej¹ od wieków a tylko my siê zmieniamy. Owszem jest jeszcze tzw. zwyk³a ciekawoœÌ ale przyznam szczerze, ¿e w pewnych sytuacjach jest niepotrzebna.

Wybaczcie ten wkrĂŞt na tym wÂątku ale zostaÂłem "sprowokowany"...  MrugniĂŞcie Indrasil
Zapisane
Pan M
Moderator DziaÂłu
Aktywny uÂżytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 123


There is no spoon...


« Odpowiedz #6 : Maj 14, 2008, 08:34:28 »

A ja zastanawiam siĂŞ jak to moÂżliwe, Âże mojej mamie i mi jednej nocy ÂśniÂło siĂŞ, Âże zmarÂł sÂąsiad (jakoÂś nie utrzymywaliÂśmy z nim i jego rodzina bliskich kontaktĂłw), a w ciÂągu dnia okazaÂło siĂŞ, Âże on faktycznie w nocy zmarÂł w szpitalu.
Dodam, Âże Pan nie chorowaÂł, nagle dostaÂł zawaÂłu...
Zapisane

Indrasil
Moderator
UÂżytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 60


Tu i teraz... tworzymy i pamiĂŞtamy...


« Odpowiedz #7 : Maj 14, 2008, 19:14:59 »

A ja zastanawiam siĂŞ jak to moÂżliwe, Âże mojej mamie i mi jednej nocy ÂśniÂło siĂŞ, Âże zmarÂł sÂąsiad (jakoÂś nie utrzymywaliÂśmy z nim i jego rodzina bliskich kontaktĂłw), a w ciÂągu dnia okazaÂło siĂŞ, Âże on faktycznie w nocy zmarÂł w szpitalu.
Dodam, Âże Pan nie chorowaÂł, nagle dostaÂł zawaÂłu...

Hmmm... to teÂż nie jest jednoznaczne co do tzw. utrzymywania bliskich kontaktĂłw. Tak naprawdĂŞ ten czÂłowiek mĂłgÂł myÂśleĂŚ inaczej i to jego "nici" byÂły po³¹czone z Wami. A moÂże jego energia chciaÂła w ten sposĂłb zamanifestowaĂŚ swoje odejÂście? GwaÂłtowna ÂśmierĂŚ zazwyczaj powoduje zamieszanie... moÂże to dziwnie zabrzmi ale nagÂła ÂśmierĂŚ wyrywa z Âżycia osobĂŞ, ktĂłra wcale o tym nie myÂślaÂła i "uporczywie" trzyma siĂŞ tego co dla niej byÂło bliskie, waÂżne, niedokoĂączone. Prace na temat "Âżycia po Âżyciu" sÂą peÂłne takich wÂłaÂśnie przykÂładĂłw. StÂąd mamy fenomen zjaw, nawiedzonych domĂłw itd...  Ci, ktĂłrzy odeszli ale siĂŞ z tym nie pogodzili b³¹dzÂą miĂŞdzy Âświatami - czasami moÂżna im pomĂłc. A czasami pewnych rzeczy nie trzeba rozumieĂŚ... poprostu wystarczy je zaakceptowaĂŚ takimi jakimi sÂą. Indrasil
Zapisane
Pan M
Moderator DziaÂłu
Aktywny uÂżytkownik
*
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 123


There is no spoon...


« Odpowiedz #8 : Maj 15, 2008, 08:22:04 »

I tak w³aœnie staram siê postrzegaÌ...akceptujê pewien "wy¿szy stan", którego nie muszê rozumieÌ i "dotkn¹Ì", ¿eby uwierzyÌ w jego istnienie.
NajproÂściej takie rzeczy tÂłumaczĂŞ mĂłwiÂąc, Âże sÂą rzeczy ktĂłrych nie widzimy goÂłym okiem a jednak nie negujemy ich istnienia, np. wiatr czy bakterie... UÂśmiech
Przyziemne to, ale bardzo obrazowe.
Zapisane

osami
Moderator DziaÂłu
UÂżytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 59



« Odpowiedz #9 : Maj 15, 2008, 12:39:15 »

I tak wÂłaÂśnie staram siĂŞ postrzegaĂŚ...akceptujĂŞ pewien "wyÂższy stan",....

Ten wyÂższy stan o ktĂłrym mĂłwisz zaleÂży tylko od wiary jednostek, bo kaÂżdy wierzy w co innego MrugniĂŞcie
Zapisane
duska90
Administrator
Aktywny uÂżytkownik
*****
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 240



« Odpowiedz #10 : Maj 16, 2008, 10:49:33 »

Ja teÂż mam takie przeczucia... ale to u mnie rodzinne... ZdarzaÂło siĂŞ, Âże jednej nocy razem z mamÂą miaÂłam ten sam sen. ÂŚniÂło nam siĂŞ, Âże zadzwoniÂł telefon, w ktĂłrym poinformowana nas o zÂłym stanie mojej prababci (a mamy babci). Gdy powiedziaÂłyÂśmy sobie o tym nawzajem od razu zadzwoniliÂśmy do babci, jak siĂŞ  na szczĂŞÂście okazaÂło byÂł to faÂłszywy alarm... Jednak po krĂłtkim czasie babcia zmarÂła z przyczyn naturalnych...
Zapisane

alicja
UÂżytkownik
**
Offline Offline

Wiadomości: 53



« Odpowiedz #11 : Styczeń 14, 2009, 13:58:09 »

Pozdrawiam!Ja takÂże akceptujĂŞ istnienie wielu niewytÂłumaczalnych w prosty sposĂłb zjawisk,takich jak deja-vu,istnienie wiĂŞzi ³¹czÂących nas ze Âświatem nieÂżyjÂących-wszak ró¿nymi sposobami dowiadujemy siĂŞ,Âże istnieje Âżycie po Âśmierci oraz wiele najró¿niejszych przeczuĂŚ zwiÂązanych z naszym obecnym Âżyciem.Wiele razy chcÂąc-nie chcÂąc tego doÂświadczyÂłam i ten temat jest mi bliski i uwaÂżam to za coÂś tak naturalnego jak jedzenie czy picie.Powietrza teÂż nie widaĂŚ a jednak jest i ma ogromne znaczenie.Inaczej tylko traktujĂŞ deja-vu,jako wskazĂłwkĂŞ jak postĂŞpowaĂŚ-skoro coÂś widzĂŞ po raz drugi zastanawiam siĂŞ nad tym,co mogĂŞ zmieniĂŚ,albo co to dla mnie znaczy...Deja-vu moÂże teÂż byĂŚ powtarzajÂący siĂŞ w kó³ko sen,w ktĂłrym podÂświadomoœÌ chce nam coÂś powiedzieĂŚ o nas,o naszych bliskich.Tego samego dotyczÂą przeczucia,ÂświadczÂą o naszej g³êbokiej wraÂżliwoÂści.DziĂŞki temu Âłatwiej moÂżemy pokierowaĂŚ naszym Âżyciem-myÂślĂŞ tu o przeczuciach dotyczÂących naszej przyszÂłoÂści,pewnego rodzaju ostrzeÂżeniach;a takÂże wzmocniĂŚ naszÂą wiĂŞÂź-przeczucia dotyczÂące naszych bliskich.I uwaÂżam Âże to jest wspaniaÂłe i bardzo pomocne.Zawsze ten temat mnie na tyle fascynowaÂł,Âże przeczytaÂłam wiele ksi¹¿ek Âżeby siĂŞ utwierdziĂŚ w tym,Âże jednak istnieje i dowiedzieĂŚ siĂŞ czegoÂś wiĂŞcej,im czĂŞÂściej coÂś podobnego mi siĂŞ przytrafiaÂło.SpotykaÂłam teÂż ludzi,ktĂłrzy przeÂżywali to samo co ja-uwaÂżam to za naturalne i z ciekawoÂściÂą czytam wasze refleksje,sÂą mi bliskie.Pozdrawiam was cieplutko ludziki DuÂży uÂśmiech  UÂśmiech  Buziak  MrugniĂŞcie  Niezdecydowany  ALICJA
Zapisane

Mi³oœÌ jest ¿yciem w ca³ej swej pe³ni, jak puchar pe³en wina.
¯yjemy na tym œwiecie dot¹d, dopóki kochamy... ¯ycie zdobywa swe bogactwa - dziêki poparciu œwiata, sw¹ wartoœÌ - dziêki poparciu mi³oœci.


Rabindranath Tagore (Rabindranath Thakur, 1861 - 1941)
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.078 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ads dacjaforum kluczzmierzchu fox lionesrp