Junotka
Nowy uÂżytkownik
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 15
|
 |
« : Maj 06, 2008, 20:47:11 » |
|
Czy doœwiadczyliœcie tego kiedys? Przeczucie, ¿e zaraz zadzwoni telefon jest doœÌ wyt³umaczalne, nawet koty to potrafi¹, ale zgadywanie kto dzwoni? Przeczucie, ¿e z blisk¹ osob¹ dzieje siê coœ z³ego, albo coœ bardzo dobrego? Powtarzaj¹ce siê sny? Myœlenie o czymœ, i nag³e urzeczywistnienie ¿yczenia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
@Âżmijka
Administrator
Ekspert
   
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1898
I get wings to fly... I'm alive ...
|
 |
« Odpowiedz #1 : Maj 07, 2008, 18:10:27 » |
|
Moje córki nigdy nie mog³y mnie oszukaÌ, ¿e s¹ chore. Wyczuwa³am ich stan poprzez dotyk... Wiem, ¿e mo¿e to wydaÌ siê dziwne, ale czu³am, ¿e zbli¿a siê ich choroba. By³o to narastaj¹ce z godziny na godzinê, dziwne mrowienie, wy³adowania elektryczne, jakbyœmy mia³y na sobie np. naelektryzowane ubrania. Wyczuwa³am to pod paliczkami palców, by³yœmy jak naelektryzowane... Z czasem, to doœÌ niepokoj¹ce odczucie zaczê³o s³abn¹Ì, zanikaÌ... Do dziœ jednak, nikt mi tego zjawiska nie wyt³umaczy³.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Junotka
Nowy uÂżytkownik
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 15
|
 |
« Odpowiedz #2 : Maj 08, 2008, 13:07:54 » |
|
Moge pokusic sie o probe wytlumaczenia, ale zastrzegam ze moge mowic glupoty ;-)) Jakby nie bylo, jestesmy materialni ;-) Tzn jestesmy zbudowani z atomow, ktore sa polaczone w zwiazki, czasteczki, ktore tworza wieksze agregaty, oddzialuja ze soba, uczestnicza w reakcjach chemicznych; dalej te kompleksy sa zorganizowane w komorki, te w tkanki, organy, a na koncu mamy postac czlowieka. Ta cala machineria w nas dziala niesamowicie! Nie jest nigdy w 100% sprawna, idealna, czy bezbledna. Ale jakos dziala ;-) Gdy zaczynamy chorowac - to znaczy, ze zmiany, zaklocenia w tych trybikach sa juz na tyle duze, ze zaburzaja normalne funkcjonowanie. A to wywiera efekt na cale cialo, na kazda pojedyncza komorke. Nic wiec dziwnego, ze choc sami nie potrafimy zdac sobie z tego swiadomie sprawy, to te male zmiany moga byc widoczne, albo wyczuwalne przez innych. Taka mowa ciala do ciala, poza swiadomoscia.
A na odleglosc - moze to jest mowa swiadomosci do swiadomoci, poza cialem..?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
@Âżmijka
Administrator
Ekspert
   
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1898
I get wings to fly... I'm alive ...
|
 |
« Odpowiedz #3 : Maj 08, 2008, 13:36:25 » |
|
"Taka mowa cia³a do cia³a, poza œwiadomoœci¹" Nie znam terminologii potrzebnej do opisania pewnych zjawisk, nie wiem te¿, czy to raczej ja siê nie oœmieszam pisz¹c g³upoty. Nigdy bli¿ej nie interesowa³am siê tego typu zjawiskami, zatem odbierz proszê treœÌ moich postów jako ciekawoœÌ laika . To co niewidoczne, czêsto napawa mnie lêkiem. Mimo to jestem przekonana, ¿e nasze œwiadomoœci, potrafi¹ odczytaÌ myœli do nich przeznaczone. Zdarzy³o siê wiele razy, ¿e zjawia³ siê przy mnie ktoœ, o kim myœla³am, dawno nie widziany, potrzebny w danej sytuacji. Przyci¹ga³am go w myœlach... Dzwonek do drzwi, telefon, mail... On sam nie potrafi³ wyjaœniÌ dlaczego w danej chwili szuka³ kontaktu ze mn¹. To dotyczy wielu bliskich mi osób. Niestety sprawdza³y siê równie¿ z³e przeczucia, nie wiem jednak czy to ja nie by³am sprawczyni¹ ich urzeczywistnienia...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Junotka
Nowy uÂżytkownik
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 15
|
 |
« Odpowiedz #4 : Maj 12, 2008, 11:43:25 » |
|
Heh, ja tam ekspertem w tych sprawach teÂż nie jestem ;-)))
TeÂż czasem tak mam ;-) To niesamowite, prawda? Takie maÂłe zbiegi okolicznoÂści, Przypadki.
Ale szczerze wÂątpiĂŞ, Âżeby samo o tym myÂślenie mogÂło wywoÂłaĂŚ taki efekt. Raczej odwrotnie. To instynkt. DocierajÂą do nas jakieÂś sygnaÂły, nasze ciaÂło je odbiera, a mĂłzg tÂłumaczy je naszej ÂświadomoÂści generujÂąc odpowiedniÂą myÂśl.
Coœ jak deja-vu. Nic w tym magicznego, po prostu opóŸnienie na szlaku przekazywania sygna³ów w mózgu. Najczêœciej siê zdarza, gdy jesteœmy przemêczeni, niewyspani, zestresowani. Jesteœmy w jakiejœ sytuacji, wiadomo, zawsze odbieramy bodŸce - dŸwiêki, zapachy, ruch, kolory, osoby, przedmioty. W deja-vu te informacje wskakuj¹ do naszej pamiêci omijaj¹c nasz¹ œwiadomoœÌ. To siê dzieje w milisekundach. Po chwili nagle wydaje siê nam, ¿e ju¿ to widzieliœmy, ju¿ tu byliœmy, ¿e ca³a ta scena jest dziwnie znajoma. A to dlatego, ¿e te sygna³y dotar³y nareszcie do œwiadomoœci, tylko ¿e teraz porównujemy je z tymi, które u³amek sekundy temu wdar³y siê do naszej pamiêci.
Zjawisko wyt³umaczalne, ale wci¹¿ niesamowite, prawda? ;-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Indrasil
Moderator
UÂżytkownik
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 60
Tu i teraz... tworzymy i pamiĂŞtamy...
|
 |
« Odpowiedz #5 : Maj 12, 2008, 12:40:22 » |
|
Nic wiec dziwnego, ze choc sami nie potrafimy zdac sobie z tego swiadomie sprawy, to te male zmiany moga byc widoczne, albo wyczuwalne przez innych. Taka mowa ciala do ciala, poza swiadomoscia.
A na odleglosc - moze to jest mowa swiadomosci do swiadomoci, poza cialem..?
Junotko masz racjê ale w hunie takie rzeczy s¹ du¿o prostsze... to raczej kontakty bezpoœrednie naszych " ni¿szych i wy¿szych ja" czyli podœwiadomoœci. Na pewnym poziomie energetycznym jest mo¿liwe kontaktowanie siê œwiadome, natomiast podœwiadomoœci kontaktuj¹ siê ze sob¹ w sposób dla wiêkszoœci ludzi œwiadomie nieodczuwalny. Tylko maj¹c pe³ne po³¹czenie miêdzy podœwiadomoœci¹, œwiadomoœci¹ i nadœwiadomoœci¹ mo¿na to w pe³ni kontrolowaÌ. W hunie istnieje coœ w rodzaju " stowarzyszeù jaŸni", które komunikuj¹ siê ze sob¹ - to w³aœnie jest nienamacalne... Dlatego czasami nie potrafimy zrozumieÌ dlaczego z dan¹ osob¹ (mimo tzw. œwie¿ej znajomoœci) potrafimy siê doskonale porozumieÌ a z innymi " wiemy" ¿e nie dogadamy siê albo bêdzie to bardzo trudne. Najwy¿sz¹ form¹ kontaktów jest w³aœnie " Stowarzyszenie Wy¿szych JaŸni" gdy¿ w hunie " wy¿sze jaŸnie" wszystkich istot ³¹cz¹ siê ze sob¹ i wspó³pracuj¹, mo¿na powiedzieÌ ¿e ³¹cz¹ siê w wysi³kach zmierzaj¹cych we w³aœciwym kierunku - cokolwiek mo¿emy mieÌ na myœli pod tym okreœleniem. W ten sposób przychodzi do ka¿dego pomoc od innych ¿ywych istot a nawet czasmi mo¿na odnieœÌ wra¿enie, ¿e przedmioty martwe z nami wspó³pracuj¹. Dlatego tak wa¿n¹ spraw¹ jest pe³en kontakt miêdzy w³asnymi " trzema jaŸniami". W tym œwietle wiele niewyjaœnionych zjawisk wcale nie musi byÌ do koùca wyjaœniona... to prawie jak z fizyk¹ kwantow¹...  bez obserwatora zjawiska nie zachodz¹  . Najwa¿niejsze ¿e to dzia³a  . Tylko od nas samych zale¿y czy tego siê nauczymy - bez wzglêdu czy sami czy z pomoc¹ nauczyciela. " Kumulipo" - to wed³ug kahunów istota wy¿sza ale oni maj¹c praktyczne podejœcie do ¿ycia stwierdzili, ¿e natura tej Istoty jest tak daleka od natury znanych im i nam rzeczy, ¿e wszelkie spekulacje na jej temat to zwyk³a strata czasu... I to jest miêdzy innymi jedna z g³ównych ró¿nic w podejœciu do pojmowania rzeczywistoœci miêdzy ró¿nymi kulturami... nie zawsze trzeba dociekaÌ natury rzeczy, które istniej¹ od wieków a tylko my siê zmieniamy. Owszem jest jeszcze tzw. zwyk³a ciekawoœÌ ale przyznam szczerze, ¿e w pewnych sytuacjach jest niepotrzebna. Wybaczcie ten wkrêt na tym w¹tku ale zosta³em "sprowokowany"... Indrasil
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pan M
Moderator DziaÂłu
Aktywny uÂżytkownik
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 123
There is no spoon...
|
 |
« Odpowiedz #6 : Maj 14, 2008, 08:34:28 » |
|
A ja zastanawiam siĂŞ jak to moÂżliwe, Âże mojej mamie i mi jednej nocy ÂśniÂło siĂŞ, Âże zmarÂł sÂąsiad (jakoÂś nie utrzymywaliÂśmy z nim i jego rodzina bliskich kontaktĂłw), a w ciÂągu dnia okazaÂło siĂŞ, Âże on faktycznie w nocy zmarÂł w szpitalu. Dodam, Âże Pan nie chorowaÂł, nagle dostaÂł zawaÂłu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Indrasil
Moderator
UÂżytkownik
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 60
Tu i teraz... tworzymy i pamiĂŞtamy...
|
 |
« Odpowiedz #7 : Maj 14, 2008, 19:14:59 » |
|
A ja zastanawiam siĂŞ jak to moÂżliwe, Âże mojej mamie i mi jednej nocy ÂśniÂło siĂŞ, Âże zmarÂł sÂąsiad (jakoÂś nie utrzymywaliÂśmy z nim i jego rodzina bliskich kontaktĂłw), a w ciÂągu dnia okazaÂło siĂŞ, Âże on faktycznie w nocy zmarÂł w szpitalu. Dodam, Âże Pan nie chorowaÂł, nagle dostaÂł zawaÂłu...
Hmmm... to te¿ nie jest jednoznaczne co do tzw. utrzymywania bliskich kontaktów. Tak naprawdê ten cz³owiek móg³ myœleÌ inaczej i to jego " nici" by³y po³¹czone z Wami. A mo¿e jego energia chcia³a w ten sposób zamanifestowaÌ swoje odejœcie? Gwa³towna œmierÌ zazwyczaj powoduje zamieszanie... mo¿e to dziwnie zabrzmi ale nag³a œmierÌ wyrywa z ¿ycia osobê, która wcale o tym nie myœla³a i " uporczywie" trzyma siê tego co dla niej by³o bliskie, wa¿ne, niedokoùczone. Prace na temat " ¿ycia po ¿yciu" s¹ pe³ne takich w³aœnie przyk³adów. St¹d mamy fenomen zjaw, nawiedzonych domów itd... Ci, którzy odeszli ale siê z tym nie pogodzili b³¹dz¹ miêdzy œwiatami - czasami mo¿na im pomóc. A czasami pewnych rzeczy nie trzeba rozumieÌ... poprostu wystarczy je zaakceptowaÌ takimi jakimi s¹. Indrasil
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pan M
Moderator DziaÂłu
Aktywny uÂżytkownik
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 123
There is no spoon...
|
 |
« Odpowiedz #8 : Maj 15, 2008, 08:22:04 » |
|
I tak w³aœnie staram siê postrzegaÌ...akceptujê pewien "wy¿szy stan", którego nie muszê rozumieÌ i "dotkn¹Ì", ¿eby uwierzyÌ w jego istnienie. Najproœciej takie rzeczy t³umaczê mówi¹c, ¿e s¹ rzeczy których nie widzimy go³ym okiem a jednak nie negujemy ich istnienia, np. wiatr czy bakterie...  Przyziemne to, ale bardzo obrazowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
osami
Moderator DziaÂłu
UÂżytkownik
Offline
Wiadomości: 59
|
 |
« Odpowiedz #9 : Maj 15, 2008, 12:39:15 » |
|
I tak wÂłaÂśnie staram siĂŞ postrzegaĂŚ...akceptujĂŞ pewien "wyÂższy stan",....
Ten wyÂższy stan o ktĂłrym mĂłwisz zaleÂży tylko od wiary jednostek, bo kaÂżdy wierzy w co innego 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
duska90
|
 |
« Odpowiedz #10 : Maj 16, 2008, 10:49:33 » |
|
Ja teÂż mam takie przeczucia... ale to u mnie rodzinne... ZdarzaÂło siĂŞ, Âże jednej nocy razem z mamÂą miaÂłam ten sam sen. ÂŚniÂło nam siĂŞ, Âże zadzwoniÂł telefon, w ktĂłrym poinformowana nas o zÂłym stanie mojej prababci (a mamy babci). Gdy powiedziaÂłyÂśmy sobie o tym nawzajem od razu zadzwoniliÂśmy do babci, jak siĂŞ na szczĂŞÂście okazaÂło byÂł to faÂłszywy alarm... Jednak po krĂłtkim czasie babcia zmarÂła z przyczyn naturalnych...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
alicja
UÂżytkownik

Offline
Wiadomości: 53
|
 |
« Odpowiedz #11 : Styczeń 14, 2009, 13:58:09 » |
|
Pozdrawiam!Ja tak¿e akceptujê istnienie wielu niewyt³umaczalnych w prosty sposób zjawisk,takich jak deja-vu,istnienie wiêzi ³¹cz¹cych nas ze œwiatem nie¿yj¹cych-wszak ró¿nymi sposobami dowiadujemy siê,¿e istnieje ¿ycie po œmierci oraz wiele najró¿niejszych przeczuÌ zwi¹zanych z naszym obecnym ¿yciem.Wiele razy chc¹c-nie chc¹c tego doœwiadczy³am i ten temat jest mi bliski i uwa¿am to za coœ tak naturalnego jak jedzenie czy picie.Powietrza te¿ nie widaÌ a jednak jest i ma ogromne znaczenie.Inaczej tylko traktujê deja-vu,jako wskazówkê jak postêpowaÌ-skoro coœ widzê po raz drugi zastanawiam siê nad tym,co mogê zmieniÌ,albo co to dla mnie znaczy...Deja-vu mo¿e te¿ byÌ powtarzaj¹cy siê w kó³ko sen,w którym podœwiadomoœÌ chce nam coœ powiedzieÌ o nas,o naszych bliskich.Tego samego dotycz¹ przeczucia,œwiadcz¹ o naszej g³êbokiej wra¿liwoœci.Dziêki temu ³atwiej mo¿emy pokierowaÌ naszym ¿yciem-myœlê tu o przeczuciach dotycz¹cych naszej przysz³oœci,pewnego rodzaju ostrze¿eniach;a tak¿e wzmocniÌ nasz¹ wiêŸ-przeczucia dotycz¹ce naszych bliskich.I uwa¿am ¿e to jest wspania³e i bardzo pomocne.Zawsze ten temat mnie na tyle fascynowa³,¿e przeczyta³am wiele ksi¹¿ek ¿eby siê utwierdziÌ w tym,¿e jednak istnieje i dowiedzieÌ siê czegoœ wiêcej,im czêœciej coœ podobnego mi siê przytrafia³o.Spotyka³am te¿ ludzi,którzy prze¿ywali to samo co ja-uwa¿am to za naturalne i z ciekawoœci¹ czytam wasze refleksje,s¹ mi bliskie.Pozdrawiam was cieplutko ludziki  ALICJA
|
|
|
Zapisane
|
Rabindranath Tagore (Rabindranath Thakur, 1861 - 1941)
|
|
|
|