...Specjalista jaki by ON nie by³ uczony, mo¿e do nas chorych trafiaæ tylko i wy³±cznie metod± prób i b³êdów.Zwykle ka¿dy z nas si³ê odnajduje we w³asnym sercu,czasem by odnale¿æ nadziejê wystarczy zwyczajna rozmowa z PRZYJACIELEM,kim¶ kto zrozumie,kto zechce znale¿æ czas,by pochyliæ siê nad cierpieniem jakie cz³owiek nosi w sobie,nie bagatelizowaæ trudnej sytuacji,bo to co dla nas zwyk³ych szarych ludzików jest zwyczajne,czasem urasta do rangi dramatu nie do prze¿ycia.Samotno¶æ w chorobie jest straszna,dlatego apelujê-nie zamykajmy siê przed drugim cz³owiekiem.Nie wszystko za³atwi specjalista.Za drzwiami gabinetów lekarskich toczy siê zwyczajne ¿ycie.Wiele te¿ zale¿y od naszego nastawienia wobec tego co nas spotyka.Specjalista,choæby nie wiem jak siê stara³,ma przecie¿ ukoñczone studia z dyplomem w okre¶lonym kierunku,nie pomo¿e nam w ¿aden sposób je¶li bêdziemy oporni na rady jakie nam daje,zdo³owani,bez chêci do ¿ycia, jakiejkolwiek nadziei-takiego pacjenta trudniej siê leczy i choroba postêpuje,po mimo leków i najlepszych zabiegów.Tak wiele w¶ród nas bioenergoterapeutów i maj± oni racjê-Si³a jest w nas.Nawet na pokonanie ciê¿kiej choroby,takiej jak RAK i zda¿aj± siê cudowne uzdrowienia.Najgorzej jak cz³owiek siê za³amie.Dlatego tu wa¿niejsz± funkcjê od specjalisty spe³nia PRZYJACIEL,który nie odwróci siê od nas w potrzebie.Ja by³am w szpitalu,wiêc wiem o czym ¯mijka pisze,ale gorsza od oczekiwania na operacjê,która by³a dla mnie jak wyrok-by³a w³a¶nie samotno¶æ i to oczekiwanie na drugiego cz³owieka.KAZDA,nawet najgorsza sytuacja da siê prze¿yæ,je¶li jest obok bliska osoba,która ROZUMIE,CHCE pomóc,kiedy jest ¿le.Ka¿dy ma wiêksze lub mniejsze kryzysy,ludziki nie zapominajmy o sobie!!!Dzisiaj TY jutro Ja.Tutaj wspólnoty maj± racjê bytu.Cz³owiek nie powinien byæ sam.Czy kto¶ ma inne zdanie??Co Ty na to ¯mijko???U¶miecham siê do WAS wszystkich!Pozdro.ALICJA