- Co byÂście zrobili, jakbyÂście zÂłapali zÂłotÂą rybkĂŞ?
- Ja bym poprosiÂł jÂą o pieniÂądze.
- A ja o mi³oœÌ.
- A ja bym usmaÂżyÂł gadzinĂŞ!!!
- Dlaczego?!!!
- Poprzednio j¹ poprosi³em o mi³oœÌ i przyjaŸù. Teraz uganiaj¹ siê za mn¹ zakochane peda³y, a kobiety proponuj¹: "Zostaùmy przyjació³mi".

To byÂł zimny listopadowy poranek.
Wacek z chêci¹ by poszed³ ju¿ do domu. Rêce mu zgrabia³y i ogólnie by³o mu ju¿ zimno. Niedu¿a renta skoùczy³a siê ju¿ jakieœ cztery dni temu o czym przypomina³o mu doskwieraj¹ce ssanie w ¿o³¹dku. Zimny wiatr zmarszczy³ wodê niedaleko nieruchomego sp³awika wêdki...
- Chyba dzisiaj ju¿ raczej nic nie z³apiê - pomyœla³ Wacek i ju¿ mia³ zwijaÌ tak zwany mandŸur, gdy sp³awik znikn¹³ pod wod¹. Wacek zaci¹³ i ju¿ po chwili mia³ na haczyku sporych rozmiarów z³ot¹ rybkê...
- Ozdobna jakaÂś... - pomyÂślaÂł Wacek gdy rybka odezwaÂła siĂŞ ludzkim gÂłosem:
- Wacku! Wacku!!! WypuœÌ mnie, a spe³niê twoje trzy ¿yczenia!
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszed³ siê apetyczny zapach... Wacek z luboœci¹ wci¹gn¹³ go w p³uca. Zadziwiaj¹ce jak mu siê ten wêch wyostrzy³ odk¹d og³uch³ 10 lat temu.

Facet zÂłotym mercedesem przyjeÂżdÂża na ryby. Wysiada caÂły w zÂłocie z samochodu (ÂłaĂącuchy, bransolety itd.), wyciÂąga zÂłotÂą wĂŞdkĂŞ ze zÂłotÂą ÂżyÂłkÂą i idzie ÂłowiĂŚ ryby. Po jakimÂś czasie Âłapie co? .....oczywiÂście zÂłotÂą rybkĂŞ. PopatrzyÂł na niÂą, obejrzaÂł w koÂło z pogardÂą i juÂż ma wyrzuciĂŚ z powrotem do wody, a rybka na to:
- Hej rybaku! A trzy Âżyczenia?
- Eeeeeh, no dobra. Co chcesz?

Z³apa³ raz Rybak Rybkê Z³ot¹, która w strachu przyrzeka³a, ¿e za³atwi mu podró¿ na zachód, lecz gdy mu za³atwi³a, przybieg³ do niej z mord¹:
- Ja chciaÂłem do Frankfurtu, ale nie nad OdrÂą!

Facet zÂłowiÂł zÂłotÂą rybkĂŞ. OczywiÂście miaÂł Âżyczenie, itp. W koĂącu rybka mĂłwi:
- Ok, twoje Âżyczenie speÂłni siĂŞ.
- Kiedy? - pyta facet.
- W nocy, gdy zaÂśniesz, wszystko siĂŞ speÂłni.
Kiedy ju¿ spa³, obudzi³o go stukanie do drzwi. Otwiera drzwi i widzi p³on¹cy krzy¿ na placu przed domem i szeœÌ zakapturzonych, ubranych na bia³o osób. Przywódca grupy podszed³ do niego, z lin¹ w rêku i pyta:
- To ty chciaÂłeÂś bujaĂŚ siĂŞ jak czarni?!

Aleksander KwaÂśniewski zÂłowiÂł zÂłotÂą rybkĂŞ.
- WypuœÌ mnie, dobry cz³owieku-prosi z³ota rybka, a spe³niê jedno Twoje ¿yczenie.
KwaÂśniewski myÂśli, myÂśli i prosi:
- Spraw, Âżebym nie miaÂł nic wspĂłlnego z AÂłganowem.
- Nie ma sprawy-mĂłwi rybka.
Pstryk! I Kulczyk znikn¹³...

Wania zÂłowiÂł zÂłotÂą rybkĂŞ.
- Rybka: puœÌ mnie spe³niê twoje ¿yczenie
- Ok
- WillĂŞ chcesz?
- Nie
- Mercedesa chcesz?
- Nie
- Medal za mĂŞstwo chcesz?
- Tak jasne.
HuknĂŞÂło, jebnĂŞÂło i Wania znalazÂł siĂŞ prosto na polu bitwy z dwoma granatami w rĂŞku. Patrzy a na niego napierdala 10 czoÂłgĂłw. Wania wkurzony przez zaciÂśniĂŞte zĂŞby:
- K...wa, poÂśmiertny mi daÂła!!!

Pewien rybak zÂłapaÂł zÂłotÂą rybkĂŞ.
- WypuœÌ mnie a spe³niê twoje trzy ¿yczenia. A wiêc chcê byÌ bogaty, po drugie chcê mieÌ piêkn¹ ¿onê i po trzecie spe³nij trzy ¿yczenia mojego s¹siada, jak tylko siê obudzi. Rankiem s¹siad budz¹c siê mówi:
- Sto chu... w dupĂŞ i kotwica w plecy, byle byÂł Âładny dzieĂą!

WĂŞkarz zÂłowiÂł zÂłotÂą rybkĂŞ, a ta przemĂłwiÂła ludzkim gÂłosem:
- Jestem zaklĂŞtÂą ksiĂŞÂżniczkÂą, pocaÂłuj mnie a speÂłniĂŞ 3 twoje Âżyczenia.
WĂŞkarz pocaÂłowaÂł rybkĂŞ i po chwili stanĂŞÂła przed nim piĂŞkna ksiĂŞÂżniczka.
- Jakie sÂą twoje 3 Âżyczenia?
- Mam jedno Âżyczenie, ale trzy razy!

WĂŞdkarz poszedÂł na ryby. Jak zwykle zÂłapaÂł zÂłotÂą rybkĂŞ. RzekÂła mu:
- Zapomnij o trzech Âżyczeniach... ale mogĂŞ daĂŚ Ci jednÂą radĂŞ...
- Wal ÂśmiaÂło!!!!
- Rzadziej tu przychodÂź.... rogaczu...