¯ona wyjecha³a w delegacjê. M¹¿ rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko - mĂłwi przedszkolanka.
JadÂą do drugiego.
- Nie znamy pana synka - sÂłyszy w drugim.
JadÂą do trzeciego, czwartego... wszĂŞdzie tak samo. Nie znajÂą dzieciaka. W koĂącu mÂłody nie wytrzymaÂł:
- Tato, zaliczmy jeszcze tylko jedno przedszkole, bo siê w koùcu na ostatni¹ lekcjê spóŸniê.


Co mĂłwi kobieta po wyjÂściu z Âłazienki?
- ÂŁadnie wyglÂądam?
Co mĂłwi mĂŞÂżczyzna po wyjÂściu z Âłazienki?
- Na razie tam nie wchodÂź.


MÂłody chÂłopak pierze dÂżinsy i mruczy:
- Nikomu nie moÂżna ufaĂŚ, nikomu...
Na moment przerywa pranie:
- Nawet sobie - kontynuuje wœciek³y - Przecie¿ tylko pierdn¹Ì chcia³em.

Diabe³ z³apa³ Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Zaci¹gn¹³ ich nad
bezdenn¹ przepaœÌ i mówi do Anglika:
- Skacz!
- Nie skoczĂŞ!
- Gentelmen skoczyÂłby!
Anglik skoczyÂł. Nad przepaÂściÂą staje Francuz i diabeÂł go kusi:
- Skacz!
- Nie skoczĂŞ!
- Gentelmen skoczyÂłby!
- Nie skoczĂŞ!
- Ale teraz jest taka moda!
I Francuz skoczyÂł. Nad przepaÂściÂą staje Niemiec i diabeÂł znĂłw kusi:
- Skacz!
- Nie skoczĂŞ!
- Gentelmen skoczyÂłby!
- Nie skoczĂŞ!
- Ale teraz jest taka moda!
- Nie skoczĂŞ!
- To rozkaz!
WiĂŞc i Niemiec skoczyÂł. Wreszcie, nad przepaÂściÂą staje Polak i diabeÂł
kusi:
- Skacz!
- Nie skoczĂŞ!
- Gentelmen skoczyÂłby!
- Nie skoczĂŞ!
- Ale teraz jest taka moda!
- Nie skoczĂŞ!
- To rozkaz!
- Nie skoczĂŞ!
- A to sobie nie skacz!
Polak skoczyÂł.

Nauczyciel do chÂłopaka, ktĂłry majstruje coÂś pod oknem:

- Hej, ty tam! Kiedy Polska przyjê³¹ chrzest?
- Nie wiem ...
- A kiedy byÂła bitwa pod Grunwaldem?
- Nie mam pojĂŞcia ...
- To jak, matoÂłku, chcesz zdaĂŚ maturĂŞ?
- Nie chcĂŞ, ja tu tylko kaloryfer naprawiam.

Na Âławce w parku siedzi staruszek i strasznie pÂłacze. Podchodzi do niego
przechodzieĂą i zapytuje:
- Dlaczego pÂłaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu oÂżeniÂłem siĂŞ z najseksowniejszÂą laskÂą
w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy siĂŞ kiedy chcĂŞ,
wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiĂŞtam gdzie mieszkam!

PosÂłali faceta do czubkĂłw. Siedzi biedak i nudzi siĂŞ. W koĂącu postanowiÂł popatrzeĂŚ przez okno. Tam ogrodnik grzebie grzÂądki. Psychol woÂła:
- A co pan robi?
- Nawo¿ê truskawki.
- Co?
- Nawo¿ê truskawki, mówiê!
- Co pan robisz?!?
- Kur.., truskawki posypujĂŞ gĂłwnem!!!
- O, a ja cukrem, ale jestem, pierd......y!

Pewnego razu kapitan Jones odnotowa³, ¿e szeregowy Smith osi¹ga blisko 100% skutecznoœÌ w sprzeda¿y polis na ¿ycie ¿o³nierzom US Army. Wezwa³ go do siebie i zapyta³ o sekret powodzenia.
- MeldujĂŞ, panie kapitanie, idĂŞ do ÂżoÂłnierza i mĂłwiĂŞ tak: "Jak wykupisz tĂŞ
polisĂŞ, to w razie Âśmierci na polu walki rzÂąd wypÂłaci Twoim spadkobiercom
$200.000. A jeÂżeli nie bĂŞdziesz miaÂł tej polisy, to rzÂąd jest zobowiÂązany
wypÂłaciĂŚ tylko $6.000. I jakmyÂślisz, kogo zatem najpierw wyÂślÂą w
najgorszy ogieĂą?"

Kowalski wraca do domu z pracy, ma ju¿ usi¹œÌ przed telewizorem, ale s³yszy
charakterystyczne odgÂłosy dobiegajÂące zza Âściany od sÂąsiada.
- Ten sÂąsiad zaczyna mnie juÂż wpieniaĂŚ! IdĂŞ mu powiedzieĂŚ, Âżeby ciszej pukaÂł te swoje panienki!
- Mama chciaÂła mu to samo powiedzieĂŚ z godzinĂŞ temu - mĂłwi Jasio.
- I co, powiedziaÂła? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wrĂłciÂła...

Sherlock Holmes wybraÂł siĂŞ z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy Âśpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobÂą, drogi Watsonie?
- WidzĂŞ miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mĂłwi, drogi Watsonie?
- Zale¿y jak na to spojrzeÌ: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, ¿e s¹ miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzê, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, ¿e jest szansa na dobr¹ pogodê jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyœ ludzie bêd¹ ³ataÌ do gwiazd.... A có¿ Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mĂłwi, drogi Watsonie, Âże ktoÂś nam zapier..... namiot!

Dlaczego faceci czujÂą siĂŞ lepsi:



1. Ich dupa nigdy nie jest czynnikiem decydujÂącym podczas rozmowy o
pracĂŞ.

2. Ich orgazmy sÂą zawsze prawdziwe. Zawsze!

3. Ich nazwisko zostaje.

4. GaraÂż jest ich caÂły.

5. Ich plany weselne troszczÂą siĂŞ same o siebie.

6. Mechanicy samochodowi zawsze mĂłwiÂą im prawdĂŞ.

7. Chu* ich obchodzi, Âże ktoÂś nie zauwaÂża ich nowej
fryzury.

8. Ta sama robota wiĂŞksza pÂłaca.

9. Zmarszczki dodajÂą charakteru.

10. Nie muszÂą opuszczaĂŚ pokoju aby poprawiĂŚ sobie krocze.

11. Suknia Âślubna 2000 PLN; Wynajem smokingu 100 PLN.

12. Ludzie nigdy nie gapiÂą siĂŞ na ich klatkĂŞ piersiowÂą
podczas rozmowy.

13. Nowe buty nie tnÂą, nie robiÂą pĂŞcherzy, nie deformujÂą
stĂłp.

14. Jeden nastrĂłj, zawsze!

15. Rozmowy telefoniczne w 30 sekund.

16. PiĂŞciodniowe wakacje wymagajÂą tylko jednej walizki.

17. Sami otwierajÂą sÂłoiki.

18. DostajÂą fory za kaÂżdy przejaw troskliwoÂści.

19. Bielizna kosztuje 5 PLN za trĂłjpak.

20. JeÂśli majÂą 34 lata i sÂą samotni, nikt tego nie
zauwaÂża.

21. Trzy pary butĂłw w zupeÂłnoÂści wystarczÂą.

22. Nie uÂżywajÂą podpasek.

23. JeÂśli inny facet przyjdzie na przyjĂŞcie w takim
samym ubraniu,mog¹ zostaÌ najlepszymi przyjació³mi na wiele lat.

24. Nie muszÂą znaĂŚ nazw wiĂŞcej niÂż piĂŞciu kolorĂłw.

25. Nie muszÂą siĂŞ zastanawiaĂŚ, w ktĂłrÂą stronĂŞ krĂŞciĂŚ
nakrĂŞtkÂą czy teÂż ÂśrubÂą.

26. PosiadajÂą dar nie zauwaÂżania zagnieceĂą na ubraniach.

27. Ta sama fryzura potrafi przetrwaĂŚ latami, a nawet
dekadami.

28. Ich brzuch zazwyczaj ukrywa duÂże biodra.

29. Jeden portfel, jedna para butĂłw, jeden kolor przez
wszystkie pory roku.

30. Manicure robiÂą przy pomocy scyzoryka.

31. Zakupy ÂŚwiÂąteczne dla 25 czÂłonkĂłw rodziny robiÂą 24
Grudnia, w kilka minut.


32. CaÂły ÂŚwiat jest dla facetĂłw ubikacjÂą.

ByÂł sobie facet, ktĂłry wÂłaÂśnie przeszedÂł ciĂŞÂżki rozwĂłd z ÂżonÂą. Pewnego dnia znalazÂł lampĂŞ z dÂżinem. DÂżin wyszedÂł i powiedziaÂł:
- Witaj, panie. SpeÂłniĂŞ twoje trzy Âżyczenia, ale czegokolwiek sobie zaÂżyczysz, twoja Âżona dostanie podwĂłjnie.
Nie bardzo siĂŞ to mu spodobaÂło, ale skorzystaÂł z okazji. PodaÂł pierwsze Âżyczenie:
- DÂżinie, chcĂŞ mieĂŚ dom na Hawajach.
Fruu. DostaÂł dom, a jego Âżona dwa. Nie uszczĂŞÂśliwiÂło go to, ale podaÂł drugie Âżyczenie:
- DÂżinie, chcĂŞ dwa biliony dolarĂłw.
Fruu. DostaÂł 2 biliony, a jego Âżona 4. Jak dotÂąd facet nie byÂł zbyt szczĂŞÂśliwy. DÂżin mĂłwi:
- ZostaÂło ci jeszcze jedno Âżyczenie. I przypominam ci, cokolwiek sobie zaÂżyczysz, twoja Âżona dostanie podwĂłjnie.
- Taa, wiem, wiem.
Facet myÂśli naprawdĂŞ mocno i wreszcie wykrzykuje:
- Mam! D¿inie, pobij mnie i zostaw w pó³ ¿ywego!